Nasza kultura jest bezsprzecznie kulturą konsumpcjonizmu. Zagubiliśmy się już dawno między tym, czego naprawdę potrzebujemy, a tym, co musimy posiadać, bo tak postępują inni i od tego zależy nasza pozycja społeczna. Zakupy stały się sposobem na spędzanie wolnego czasu, rozrywką, formą zachowywania relacji rodzinnych i przyjacielskich. Konsumpcjonizm niesie jednak ze sobą wiele zagrożeń. Czas najwyższy szukać przed nimi schronienia.
Przeczytaj też: https://zaciszerozmaitosci.pl/konsumpcjonizm-plaga-naszych-czasow/
Szkodliwe efekty konsumpcjonizmu
Konsumpcjonizm należy przede wszystkim odróżnić od konsumpcji. Ta druga jest czynnością, którą wykonujemy, aby zaspokoić nasze najważniejsze potrzeby. Ten pierwszy jest postawą, która wynika z tego, że zatraciliśmy refleksję nad tym, czego naprawdę potrzebujemy, a co musimy mieć, aby się dowartościować we własnych oczach i w oczach innych, a także, aby zdobyć prestiż i uznanie.
Tymczasem to właśnie konsumpcjonizm jest winny całkowitej degradacji środowiska naturalnego, z którą mamy właśnie do czynienia. Doprowadził on do nadmiernego zużycia naturalnych zasobów, a przy tym przykrył świat odpadami, które rozkładać się będą przez tysiące lat. Ponadto sprawił, że przedmioty, które produkujemy, są coraz gorszej jakości, łatwo się psują i ulegają zniszczeniu. Po to, aby za chwilę móc sięgnąć na sklepowej półce po nowe.
Psychika człowieka również została zmanipulowana przez nadmierną konsumpcję, napędzającą ją reklamę oraz agresywny marketing. Przekaz, z którego płynie informacja, że będziesz szczęśliwy tylko wówczas, gdy będziesz mieć lepszy samochód, lepszą lodówkę, lepszą pralkę doprowadził do tego, że współczesny człowiek coraz bardziej poczucie własnej wartości buduje na tym, co ma, a nie na tym, kim jest i jak postępuje wobec innych ludzi.
Konsumpcjonizm – przeciwdziałajmy razem!
Jest kilka sposobów na to, aby poradzić sobie z nadmierną konsumpcją. Przede wszystkim należy nauczyć się racjonalnego dysponowania pieniędzmi. W osiągnięciu tego celu pomocne będzie planowanie domowego budżetu, najlepiej z miesiąca na miesiąc, analizowanie go, szukanie tych elementów, które są w nim zbędne. Szacunek do pieniędzy, wiedza o tym, ile zarabiamy, a ile wydajemy to podstawa, aby nie ulegać modzie na kupowanie, szczególnie wszystkiego, co jest na promocji i w modzie.
Warto również koncentrować się na przyszłości, wyznaczać sobie cele i w tym kontekście również planować wydatki i zakupy. Nowy telefon, samochód, pralka mogą być tylko potrzebą wynikającą z mody, a nie konieczności.
Zasada mniej, znaczy więcej, jest tą, która powinna przyświecać każdemu, kto chce walczyć z nadmiernym konsumpcjonizmem. Wówczas bardziej świadomie będziemy podchodzić do kwestii posiadania i kupowania.
Zobacz też: http://www.sluchajcie.pl/jak-zyc-w-duchu-minimalizmu/
