Często sobie nie zdajemy sprawy z tego jakie mamy prawa i nie mówię tutaj tylko o prawach w sensie czysto prawnym – kodeksy, ustawy, ale o takich prawach niepisanych. Jest to bardzo często spowodowane tym jak zostaliśmy wychowani. Często wielu ludzi nie akceptuje porażki, bo tak zostało nauczonych już w najmłodszych latach. Porażka to była tragedia, a tak wcale nie jest. Mamy prawo do porażki, ale powinniśmy się na tej porażce czegoś nauczyć. Powinniśmy się zastanowić co zrobiliśmy źle, czy to, że tym razem się nam nie udało jest spowodowane bezpośrednio przez czynniki wewnętrzne (np. nie nauczyliśmy się) czy też może przez czynniki zewnętrzne. To wszystko ma znaczenie. Nie ma jednak sensu na dłuższe rozpamiętywanie tego co było, bo to nic nie zmieni. Mamy również prawo do negatywnych emocji. Nie musimy być ciągle radośni, uśmiechnięci, bo tak nam mówiono w dzieciństwie. Wiadomo, że jak jesteśmy radośni to jest nam łatwiej, przyciągamy też pozytywne emocje i pozytywnych ludzi, ale każdemu może zdarzyć się gorszy dzień, dzień jakiejś zadumy, refleksji. Mamy również prawo do zmiany zdania. Nie powinniśmy się tego obawiać. Często boimy się zmienić zdanie, a raczej przyznać do zmiany zdania, bo myślimy, że będziemy postrzegani jako ludzie, których można łatwo zmanipulować. Jest to jednak bardzo dojrzałe, gdy przy odpowiednich argumentach i zdobytej wiedzy zmieniamy zdanie. W końcu czegoś się nauczyliśmy, dowiedzieliśmy i jesteśmy mądrzejsi. Warto wtedy oznajmić to światu i nie ma w tym nic złego. Dlatego nie bójmy się być sobą, a na pewno będzie nam łatwiej w życiu.
Mam prawo
[Głosów:0 Średnia:0/5]