Japonia to moja wielka pasja od dawna. W zasadzie interesuję się nią odkąd pamiętam i właśnie dlatego postanowiłam urządzić moje mieszkanie dokładnie w tym stylu. Podstawową sprawą, jeśli chodzi o dekoracje były dla mnie drzewka bonsai. Uważam, że one są przesłodkie i nadają bardzo ciekawy klimat mieszkaniu. Chciałam mieć właśnie drzewka bonsai, bo miejsce, w którym mieszkam jest bardzo małe, przez co nie mieści się tu wiele roślin. W związku z tym, że bonsai są takie malutkie, były idealne do mojego mieszkania. Kiedy udało mi się pomalować wszystkie ściany i wstawić meble, postanowiłam, że czas udać się do sklepu ogrodniczego i kupić moje wymarzone roślinki. Wzięłam więc moją torebkę i kluczyki do samochodu i ruszyłam w drogę. Moje ulubione centrum ogrodnicze znajduje się na drugim końcu miasta, więc podróż zajęła mi dłuższą chwilę, ale byłam przekonana, że jest ona tego warta. Wyhamowałam pod sklepem, który był celem mojej podróży i wysiadłam z samochodu. To miejsce było przepiękne. Było tam tak zielono, jak nigdzie indziej. Co więcej, ten sklep zawsze był bardzo dobrze zaopatrzony i można było w nim kupić właściwie każde rośliny, o jakich człowiek może pomarzyć. Było tam bardzo dużo alejek, więc postanowiłam, że zapytam ekspedientkę o to, gdzie znajdę drzewka bonsai, żeby nie tracić czasu. Kobieta w średnim wieku o długich, blond włosach podeszła do mnie i zapytała czy może w czymś pomóc. Powiedziałam, że tak i spytałam gdzie jest alejka z drzewkami bonsai. Kobieta stwierdziła, że najszybciej będzie jak mnie zaprowadzi, więc ruszyłam za nią. Szłyśmy dosyć długo, bo to centrum ogrodnicze okazało się być znacznie większe, niż początkowo podejrzewałam. Tak czy siak, był to bardzo miły spacer, bo sprzedawczyni była przemiła. Ja za to byłam w szoku, że ona wie gdzie co jest, bo sama już dawno bym się zgubiła gdzieś między petuniami na balkon, a ozdobnymi drzewkami do ogrodu. Kiedy w końcu dotarłyśmy do działu z drzewkami bonsai, wybrałam moje roślinki i poszłyśmy tą samą drogą do kasy.
