W związku z dużą intensywnością naszego życia i poświęcaniu się pracy, coraz rzadziej sięgamy po przygotowanie domowych przetworów. Tymczasem wcale nie musi się to okazać trudne i czasochłonne, a wiązać się będzie z szeregiem innych zalet.
Czy domowe wyroby będą lepsze?
Decydując się na zakup wędliny z supermarketu czy lokalnego sklepu nie mamy tak naprawdę pewności co do jej jakości. W wielu przypadkach samo mięso jest niestety słabego gatunku, lecz dodawana jest masa konserwantów oraz polepszaczy smaku, które mają za zadanie zmylić nasze kubki smakowe. W praktyce jednak próżno szukać tam bogatych aromatów i smaku jakiego doznamy próbując szynki przygotowanej samemu. Mamy wtedy pewność jakie mięso wybraliśmy do produkcji, jakich składników użyliśmy i sami dobieramy odpowiadające nam przyprawy. Tak przygotowane wędliny będą też po prostu zdrowsze, bowiem nie umieszczamy w nich związków mających na celu poprawienie smaku, które oddziałują negatywnie na nasz organizm. Przy okazji szybko przekonamy się również, iż sam proces przygotowania będzie się wiązał ze sporą satysfakcją.
Co przyda się do wyrobu wędlin?
Punktem wyjścia będzie zainwestowanie w kilka sprzętów i jeżeli jesteśmy przekonani odnośnie swojej decyzji to może to być od razu wędzarka – niekoniecznie duża, może to być niewielkie i przenośne urządzenie, które postawimy na balkonie czy tarasie. Wędliny z powodzeniem można też jednak przygotować w szynkowarze lub poprzez parzenie. Jeżeli z czasem przygotowane przez nas domowe wędliny przypadną nam do gustu to można pomyśleć o wybudowaniu w ogrodzie nieco większej wędzarni, która spokojnie posłuży nam przez wiele lat. Z pewnością potrzebnych też będzie trochę mniejszych akcesoriów, w tym między innymi maszynka do mięsa, nadziewarka, siatki na szynkę czy specjalny termometr do mierzenia temperatury w środku mięsa.
O czym należy pamiętać?
Przygotowując domowe wędliny z pewnością nie wszystko będzie nam od razu wychodziło, bowiem podobnie jak w innych dziedzinach życia, tak i tutaj wiele opiera się po prostu na metodzie prób i błędów. Jeśli pierwsze wędliny nie do końca nam wyjdą to spróbujmy zmienić rodzaj drewna (do wędzenia wykorzystuje się drewno z drzew owocowych, bukowych lub dębowych, bowiem nadają one aromat i odpowiedni kolor) lub zestaw przypraw. Poza solą i pieprzem nie można zapominać o czosnku i majeranku, ale często dodaje się też rozmaryn, jałowiec czy gorczycę. Z czasem sami będziemy modyfikować przepisy i dopracowywać proces wędzenia, a prędzej czy później przekonamy się, że domowe wędliny będą nam smakowały o wiele bardziej niż te sklepowe i będą przy okazji zdrowsze dla naszego organizmu.