Rower elektryczny to inwestycja. I to bardzo dobra, bo zwraca się na wiele różnych sposobów – finansowo, zdrowotnie, czasowo. Okazuje się, że rower elektryczny to najszybszy sposób na przemieszczanie się po mieście – omija korki, ale jeździ nawet dwadzieścia pięć kilometrów na godzinę, więc statystycznie porusza się szybciej niż samochód, a na krótkich dystansach i w centrach miast szybciej nawet niż skuter.
Zaskakujące? Fani rowerów elektrycznych i miejscy aktywiści przeprowadzili już wiele eksperymentów pokazujących, że w istocie korzystając z roweru elektrycznego możemy dostać się gdzie tylko chcemy szybciej niż wykorzystując czy to samochody, czy transport publiczny. Nawet jeśli wymienione inne środki transportu na trasie poruszają się z większą prędkością, to samochód trzeba gdzieś zaparkować, a w mieście nie jest to łatwe, natomiast od przystanku komunikacji miejskiej do miejsca docelowego trzeba dojść, co również zajmuje czas.
Widać więc wyraźnie, na czym polega oszczędność czasu wynikająca z korzystania z roweru elektrycznego. Praktycznie zerowy czas parkowania roweru i fakt że możemy to zrobić wszędzie znacząco przekłada się również na komfort jazdy. Jest on o tyle większy na rowerze elektrycznym niż tradycyjnym, że dzięki wspomaganiu silnika możemy utrzymać stałe tempo jazdy niewielkim wysiłkiem. To istotne zwłaszcza dla ludzi, którzy chcieliby dojeżdżać do pracy rowerem – nikomu nie uśmiecha się siedzenie w biurze przez osiem godzin w przepoconej koszulce. Jednak na rowerze elektrycznym wcale nie musimy się męczyć.
Jeżeli chodzi o zysk finansowy, też jest on oczywisty. Benzyna jest droga, gaz nieco mniej, jednak nadal ma się to nijak do kosztów prądu, który jest potrzebny do naładowania baterii do roweru elektrycznego. Akumulatory do rowerów elektrycznych charakteryzują się dużą pojemnością i wytrzymałością, która sprawia, że kilkugodzinne ładowania (które w przeliczeniu na koszty energii elektrycznej jest warte mniej niż złotówkę) pozwala nam jeździć przez ponad sto kilometrów. Niezależnie od tego, ile spala nasz samochód, przejechanie stu kilometrów kosztuje zdecydowanie więcej. A do tego trzeba doliczyć koszty przeglądów i napraw, które w rowerze nie będą konieczne. Sam pomyśl: jak często musiałeś naprawiać rower czy oddawać go do serwisu? Podstawowy przegląd jesteś w stanie wykonać samodzielnie, tak samo jak napompować opony czy wyregulować hamulce. Również przetrzymywanie roweru jest tańsze – nie ma potrzeby posiadania garażu, wystarczy schowek gdzieś w bloku albo przestronna klatka schodowa czy własny balkon.
Ponadto nie można zapomnieć o korzyściach zdrowotnych wynikających z jazdy na rowerze. Ruch to zdrowie! Jazda na zwykłym rowerze może być obciążająca dla stawów, jednak na rowerze elektrycznym nie ma tego problemu, gdyż silnik elektryczny pomaga napędzać koła, co odczuwamy zwłaszcza na stromych podjazdach, na których normalnie musielibyśmy ostro się przyłożyć. Dodatkowo rower pozwala rozruszać stawy, jest nawet zalecany dla ludzi, którzy doznali różnorakich kontuzji czy złamań jako dobre narzędzie rehabilitacyjne.
