Choć karaluchy nie są już takim problemem jak dawniej to niestety w wielu domach ciągle stanowią prawdziwe utrapienie. Co więcej środki chemiczne czasem nie są tak bardzo bezpieczne i obojętne dla zdrowia naszego i naszych dzieci, jakbyśmy tego pragnęli. Na szczęście istnieją także domowe sposoby, z powodzeniem praktykowane od lat. Jakie to są?
Przede wszystkim należy dokładnie wysprzątać całe mieszkanie- to podstawa. Szczególnie dokładnie warto się przyjrzeć czy gdzieś pod kanapą, czy szafą nie leżą resztki jedzenia. Trzeba zatem dokładnie usunąć wszelkie resztki jedzenia oraz plamy po rozlanych napojach. Jeśli bowiem nie sprzątniemy tego, utworzy się warstwa cukru, którą wręcz uwielbiają karaluchy.
Następnie warto zastosować środki zabijające karaluchy. Idealną substancją jest tutaj kwas borowy- kupimy go w aptekach i sklepach z artykułami chemicznymi. Jak już zakupimy tę substancję tworzymy pewną pułapkę. W miejscach, w których najczęściej przebywają karaluchy, czyli pod lodówką, w ciemnych szafkach umieszczamy mieszaninę cukru i kwasu- uzyskujemy ją poprzez wymieszanie tych dwóch substancji w równych proporcjach. Cukier przyciągnie karaluchy, kwas borowy natomiast zabije je. Co więcej – karaluchy część kwasu bornego zaniosą na swoich nóżkach do gniazda. Dzięki temu istnieje duża szansa, że wybijemy także pozostałe osobniki. Warto dodać, że kwas borowy jest dla ludzi bezpieczny- zabija zaś owady. Jest także stosowany w różnych kupnych środkach owadobójczych.
A co zrobić jeśli takie dawne sposoby także zawiodą? Wtedy warto sięgnąć po środki chemiczne, jednak należy dokładnie przeczytać instrukcję i obsługi i postępować zgodnie z nią. Warto także dodać, że żaden sposoby nie pomogą, jeśli w mieszkaniu nie będziemy utrzymywać porządku. Nie musi to być idealny porządek- możemy mieć nieco niepoukładanych rzeczy, rozrzuconych książek, zabawek itp.- ważne natomiast jest to, aby nigdzie nie było ani śladu brudu.
Jeśli zaś karaluchy ciągle się pojawiają pomimo czystości i środków chemicznych warto zastanowić się skąd przychodzą- może jest jakaś restauracja piętro niżej albo brudne mieszkanie?
