Młodzi ludzie często stoją przed sporym dylematem: praca, czy studia? Jeżeli sama decyzja ma zależeć tylko od nas, wówczas możemy liczyć, że podejmiemy tę właściwą. Gorzej wtedy, kiedy zmuszają nas do tego okoliczności (presja rodziców, nagła potrzeba gotówki). Będąc po maturze stoisz przed wyborem pójścia na studia, a może podjęcia się pierwszej pracy. Możliwość zarobienia pierwszych pieniędzy jest kusząca, ale twoja ambicja i chęć rozwoju tkwią z tyłu głowy i nie pozwalają Ci zasnąć. Wtedy decydujesz się na jedno i drugie. Nie musisz przecież rezygnować z pracy, bo i po co? Zdajesz sobie sprawę, że będzie trudno, czasami nawet bardzo trudno. Praca, studia, praktycznie zero wolnych dni i weekendów. A gdzie znaleźć czas na imprezy towarzyskie i spędzanie go z przyjaciółmi? To problemy, które wywołują spory stres u młodych ludzi, którzy nie chcą rezygnować ani ze studiów (tutaj odzywa się ta (nie)szczęsna ambicja i motywacja), ani z pracy, ponieważ pieniądze pozwalają Ci na finansową niezależność i stawianie pierwszych kroków ku prawdziwej dorosłości. By usystematyzować swój plan tygodnia, potrzebujesz schematu wedle którego musisz działać, by nie wypaść z obiegu. Gorące dni przed sesją? A może to idealny moment na wzięcie urlopu? Musisz zostać dłużej w pracy? Nadgodziny? Nadrób wszystkie zaległości na studiach od razu, kiedy będzie to możliwe. Twoi bliscy powinni docenić twoje zaangażowanie. Wsparcie rodziny w chwilach kryzysowych to naprawdę ważna rzecz. Na szczęście wciągu roku masz sporo dni wolnych od pracy i zajęć. Wymarzone wakacje, święta, a może małe wagary, które jeszcze nikomu nie zaszkodziły. W trudnych momentach trzeba pamiętać, że nauka nie idzie w las, a pracy nie wykonujesz przecież za darmo.
