Jest kilka prostych zasad, którymi należy się kierować kupując przedmioty używane. Po pierwsze pośpiech w takich transakcjach jest niewskazany. Kupując przedmiot używany należy go dobrze obejrzeć i sprawdzić czy na tzw. „oko“ nie ma wad. Jeśli nie zauważymy większych wad przechodzimy do szczegółów. Oceniamy stopień zużycia i możliwości jego zmniejszenia. W wypadku odzieży jest to dość prosta czynność, polegająca jedynie na usunięciu ewentualnych zmechaceń i zszyciu pękniętych szwów. W przypadku elektroniki ocena stanu zużycia może być trudna. Należy liczyć się z tym, że kupujemy „kota w worku“. Nie sposób dokładnie sprawdzić używanej elektroniki czy pojazdu w dość krótkim czasie jakim dysponuje kupujący przed dokonaniem zakupu. Można zdać się na słowo sprzedawcy o ile oczywiście tenże ręczy za sprawność przedmiotu, można poprosić o możliwość zwrotu w razie problemów. Kłopot w tym, że na używane przedmioty, czy to odzież czy elektronikę, kupujący nie otrzymuje gwarancji.
