Dlaczego założono, sama nie wiem, kiedy, że wiedza, że nauka musi być procesem nudnym, bolesnym, męczącym, trudnym, żmudnym. Dlaczego na lekcjach musi być tak koszmarnie sztywno? Dlaczego uczniowie boją się nauczyciela, zamiast go szanować za to, z jaką pasją, z jaką energią odkrywa przed nimi magiczne aspekty świata. Przecież, kiedy dziecko jest jeszcze małe, ma te powiedzmy dwa, trzy lata, to dla niego proces odkrywania świata jest niezwykłą przygodą, pełna magii, cudów, nowych lądów, nowych smaków, zapachów, kolorów, emocji!!!!Nauka powinna cieszyć, powinna wyzwalać chęć poznawania więcej i głębiej, powinna budzić zapał odkrywcy, a poznawanie nowego, rozwiązywanie problemów, znajdowanie rozwiązań, to wszystko powinno przynosić ogromną satysfakcję. Ja nie chcę tutaj głosić prawd objawionych, nie twierdzę, że znam wszystkie rozwiązania, aleto, co teraz zadziewa się w tzw. edukacji, sprawia, że marszczy się skóra na d…e!Każdego roku szkołę opuszczają bardziej skołowane, ogłupione i sorki, ale głupsze dzieci i młodzież. Szkoła zabija w nich te resztki twórczego patrzenia na świat, których jeszcze nie wyżarła telewizja i Internet. Bo w telewizornii króluje taka sieczka, że trudno się nie odmłodzić, nawet, gdy człowiek świadomie serwuje sobie minimum z minimum TV. Programy typu „trudne sprawy”, „rolnik szuka żony”, „ukryta prawda” itp. Itd…poziomem sięgają Rowu Mariańskiego. Jasne zawsze przecież można pooglądać jakiś ambitny a przynajmniej nie idiotyczny program. Tak? To ciekawe, bo na moich 90 kanałach jakoś nie mogę trafić.
