Psy czasami potrafią całkiem nieźle narozrabiać, doskonale wie o tym wielu właścicieli czworonożnych szaleńców, których ogrody po radosnych zabawach zmieniły się nie do poznania. Jeśli takie sytuacje będą się powtarzać, to konieczne będzie w jakiś sposób zapanowanie nad tym, co się dzieje. Wiele osób wybiera najprostsze dla nich, ale najbardziej krzywdzące zwierzę wyjście, czyli uwiązanie go na łańcuchu. Dla aktywnego, lubiącego zabawę psa coś takiego będzie bardzo przykre, szczególnie jeśli na uwięzi musiałby on spędzić resztę życia. Osoby nie chcące czegoś takiego robić swojemu pupilowi ograniczają mu możliwość biegania po ogrodzie, albo próbują jakimiś sposobami nauczyć psa tego, co może robić, a na co przyzwolenia nie ma. Jednak pierwszy pomysł w zasadzie nie jest rozwiązaniem problemu, tylko jego odsunięciem, a drugi wymaga ogromnego zaangażowania w uczenie. Na szczęście jest jeszcze jeden sposób na to, żeby zabezpieczyć wybrane fragmenty ogrodu, a jest to pastuch elektryczny dla psa. Urządzenia takie wielu osobom będą się kojarzyć ze stadem owiec gdzieś na górskiej łące, ale w rzeczywistości doskonale sprawdzają się także w przypadku czworonożnych przyjaciół. Oczywiście zasada działania takiego pastucha jest nieco inna, niż przy pierwowzorach, ale opiera się na podobnych założeniach. Podstawą elektronicznego pastucha jest obroża, którą się zakłada psu na szyję. Obroża ta współpracuje z nadajnikiem oraz zestawem kabli wyznaczających strefy do których nie można wchodzić. Jeśli pies znajdzie się w pobliżu przewodu, to na początku zostanie wyemitowany sygnał dźwiękowy. Jeśli to nie odstraszy czworonoga i będzie on szedł dalej, to obroża wydzieli nieprzyjemny, ale całkowicie bezpieczny impuls elektryczny. W ten sposób pies jest zmuszany do wyjścia z niedozwolonej strefy, i po kilku takich przypadkach będzie już doskonale wiedział, że tam nie należy wchodzić. Elektroniczne pastuchy są bardzo skuteczne w takich zastosowaniach i pozwalają na doskonałe zabezpieczenie wybranych fragmentów ogrodu.
