Niektóre wielkie korporacje w celu optymalizacji swoich zysków wpadają na doskonały pomysł, aby produkowane przez siebie rzeczy tworzyć w kilku różnych wariantach jakościowych i cenowych. Pasuje to zarówno tym, którzy specjalizują się w produkcji przetworów mięsnych czy mlecznych, jak i wysoko wyspecjalizowanym firmom produkującym na rynku zaawansowanej elektroniki. Otóż wielka korporacja posiada różne możliwości technologiczne – w szczególności ta, która słynie ze swoich dobrych jakościowo produktów. W wyniku targetowania rynku jasnym staje się dla każdego ekonomisty, że można przygotować taki sam wariant produktu, ale w innym opakowaniu, nieco innym składzie czy sposobie produkcji. Ale ważne jest także, aby gorszy produkt nie był produkowany pod tym samym szyldem, gdyż skojarzenie gorszej wersji ze znaną marką mogłoby jej tylko zaszkodzić. Na szczęście w globalnej gospodarce nie ma problemów z tworzeniem spółek-córek, które dystrybuowałyby tak stworzone rzeczy pod własną, stworzoną na tę konkretną potrzebę marką.
